Asset Publisher
Pielgrzymowaliśmy do Matki Bożej Kodeńskiej
W minioną sobotę 16 czerwca 2018 roku, uczestniczyliśmy w VII Pielgrzymce Leśników i Myśliwych Podlasia wraz z Rodzinami do Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej – „Królowej Podlasia”, której organizatorem było Nadleśnictwo Chotyłów oraz Zarząd Okręgowy PZŁ w Białej Podlaskiej.
Historia Sanktuarium i cudownego obrazu Matki Bożej Kodeńskiej – gdzie bije serce „Królowej Podlasia jest ściśle związana z rodem Sapiehów. W przepięknym barokowym kościele p.w. Św. Anny znajduje się obraz Matki Bożej zwany także obrazem Madonny Gregoriańskiej lub Guadalupe.
Czwarty w kolejności właściciel Kodnia Książe Mikołaj Sapieha zwany Pobożnym, w 1629 roku rozpoczął budowę murowanej świątyni w rynku miasta, w pobliżu drewnianego kościoła parafialnego pw. św. Anny. W trakcie budowy ciężko zachorował – był sparaliżowany. Budowa świątyni została przerwana. Za namową żony, Mikołaj udał się w pielgrzymce do Rzymu, aby tam prosić o łaskę zdrowia. To tutaj podczas Mszy św., sprawowanej w prywatnej kaplicy papieskiej na Watykanie przez Ojca Świętego Urbana VIII, po raz pierwszy Mikołaj Sapieha zobaczył wizerunek Matki Bożej Gregoriańskiej lub Guadalupeńskiej.
Mikołaj Sapieha doznał łaski całkowitego uzdrowienia.
Mikołaj zapragnął, zabrać ze sobą cudowny wizerunek do Kodnia i umieścić w budującym się kościele rodowym. Tak też się stało.
Mikołaj Sapieha dotarł z wizerunkiem do Kodnia 15 września 1631 roku. Ze względu na fakt, że budowa kościoła była nieukończona, obraz Matki Bożej trafił do kaplicy zamkowej pw. Ducha Świętego (do dzisiaj w prezbiterium można zobaczyć drewnianą zasłonę wizerunku).
Za świętokradztwo Sapiehę dosięgnął gniew papieża Urbana VIII, który ukarał go ekskomuniką – czyli karą poprawczą, która ma nakłonić grzesznika do nawrócenia. Od tego momentu Sapieha był wyłączony ze wspólnoty Kościoła: nie mógł przyjmować sakramentów, ciążył na nim zakaz przestępowania progu jakiejkolwiek świątyni, po śmierci nie mógł być pochowany w ziemi poświęconej.
Mikołaj Sapieha nie mogąc wchodzić do świątyni, kazał dobudować nad zakrystią dwa pomieszczenia, wybić okna w ścianie prezbiterium, a nad kaplicą boczną, w której był obraz Matki Bożej Kodeńskiej uczynić balkon, na który do dziś jest wejście od strony wspomnianych wyżej pomieszczeń. W ten sposób, nie łamiąc zakazu, mógł przysłuchiwać się modlitwom zanoszonym w świątyni.
W 1636 roku Sapieha udał się w drugą podróż do Rzymu, celem pielgrzymki pokutnej było zdjęcie klątwy papieskiej.
Papież Urban VIII cofnął karę, a obraz został ofiarowany Sapiesze – wskazuje na to wypis z Tajnych Archiwów Watykańskich, którego kopia znajduje się w Kodniu.
Mikołaj Sapieha przywiózł z Rzymu wiele relikwii, których spis uczynił własnoręcznie, poświadczając ich autentyczność. Większość z nich znajduje się obecnie w dawnej kaplicy Matki Bożej Kodeńskiej, a obecnie kaplicy św. diakona Szczepana.
Po odrodzeniu diecezji podlaskiej, czyli siedleckiej – bp Henryk Przeździecki szukał zgromadzenia zakonnego, które podjęłoby się pracy duszpasterskiej w Kodniu. Nowymi kustoszami sanktuarium stali się Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Zakonnicy zastali puste mury świątyni, ale od razu przystąpili do pracy, aby przygotować kościół na powrót Królowej Podlasia.